Wydaje się, że zaplanować kampanię internetową jest prosto. Internet jest mierzalnym medium, a w ekosystemie reklamowym istnieje setki firm i agencji które doradzą, przygotują plan, wesprą przy negocjacjach i kupią media. Nie powinno być problemu z zaplanowaniem efektywnej kampanii. Niestety, „albo stety” ten rynek jest bardzo dynamiczny jest wiele nowych firm, idei, technologii, możliwości do przetestowania, a każda lepsza od poprzedniej. Co powoduje na tym kursie jest wiele raf które może doprowadzić do utopienia budżetu, dowiesz się o nich w dalszej części wpisu.
Najczęściej zaczynamy od wyboru dostawcy (agencji lub wydawcy), potem przechodzimy do wyboru rozwiązań reklamowych, sprawdzamy ceny, negocjujemy i realizujemy działania. Każdy przedsiębiorca jeżeli utrzymał się na rynku oznacza, że zna się na robieniu biznesu i w negocjacjach zazwyczaj jest ponadprzeciętny. Wydawałoby się, że skoro Internet jest mierzalny i cyfrowy, zagrożeń na nas czyhających raczej nie ma. Wszystko można wyliczyć i wskazać czarno na białym co i jak trzeba zrobić. Niestety to tylko teoria. Nie ma drogi na skróty. Nie zagłębiając się w szczegóły możemy łatwo bezproduktywnie „przepalić” budżet.
Najważniejszą zasadą jest więc pytać i dociekać. Jeżeli wydawca, agencja lub inna osoba która nam pomaga w przygotowaniu kampanii nie potrafi nas do czegoś przekonać to nie wydawajmy na to swoich pieniędzy. Wierzmy w swój zdrowy rozsądek.
Czego agencja lub wydawca zazwyczaj Ci nie powie, planując dla Ciebie kampanie?
Poniżej kilka faktów, które w sposób znaczący mogą wpłynąć na efektywność kampanii reklamowej.
Jak to zwykle bywa rzeczywistość jednak nie jest prosta, a diabeł tkwi w szczegółach. Cała sztuka efektywnej kampanii tkwi w odpowiednim planowaniu działań, odpowiednim zdefiniowaniu celów oraz negocjowaniu warunków, sposobie kontroli, efektów żeby ominąć czyhające rafy.
Poniżej 5 punktów zawierających najbardziej podstawowe powody dla których Twoja efektywna kampania internetowa może być nieudana:
- według szacunków google 50% wyświetlanych reklam jest niewidoczne dla użytkownika (np: wyświetlają się poza obszarem widoczności na przykład na samym dole strony)
- według różnych szacunków i badań około 30% odwiedzin stron (przy okazji wyświetlenia reklam) generują złe boty (programy które w różnym celu „przeglądają” sieć i udają użytkowników ale oczywiście reklamowanego produktu nie kupią). Zjawisko ad fraud czyli sztuczne wyświetlanie reklam lub generowanie fałszywych wejść szacuje się od 10% nawet do 30%.
- około 36% polskich internautów ma zainstalowane oprogramowanie do blokowania reklam (tu o tyle jest dobra sytuacja, że część reklam zablokowana nie zostanie przed adserwer zliczona zatem można przyjąć, że nie za całe 34% zapłacimy)
data publikacji badania Instytucja/nazwa % polskich internautów z adblokami Q1.2015 Adobe: The cost of ad blocking 34,90% 2015 IAB: Zjawisko blokowania reklam 29,00% 03.2016 MEC wavemaker 36,00% 04.2016 IAB: Zjawisko blokowania reklam 36,00% 2016 IRCenter 22,00% 06.2016 Cloud Technologies 34,40% - bardzo dynamicznie rośnie liczba odsłon generowana przez urządzania mobilne teraz to około 30% wszystkich reklam. Na urządzeniach mobilnych często nie jest obsługiwana technologia flash jeżeli mamy reklamę flash lub niedostosowaną stronę LP pod mobile ta część będzie również stracona.
- różne systemy mierzenia i serwowania reklam podają różne wyniki w branży mówi się, że jeżeli rozjazd jest do 15 % mieścimy się w normie. Jeżeli zatem rozliczamy się wg systemu dostawcy, a nie liczymy sami odsłon reklamy możemy stracić minimum 15% budżetu
Podliczmy zatem w wersji pesymistycznej ile pozostaje z wydanych 1000 zł:
Budżet początkowy | Widoczność | Boty | adbloki | mobile | Różnice w statystykach |
50% | 30% | 34% | 30% | 15% | |
1 000 zł | 500 zł | 350 zł | 231 zł | 162 zł | 137 zł |
Efektywna kampania internetowa – czy to możliwe?
Możemy zadać sobie pytanie, czy zatem warto inwestować w reklamę internetową skoro z 1000zł budżetu, efektywnie na reklamę może pozostać nam 137zł, a to dopiero początek drogi. Oczywiście gdyby tak było nikt by nie wydał złamanego grosza na reklamę internetową. Powyższy przykład jest skrajnie pesymistyczny i wiele z powyższych raf można ominąć (lub zminimalizować). Należy jednak zachować rozwagę i czujność, a w razie niepewności poradzić się niezależnego specjalisty. Nieefektywnie wydane pieniądze mogą być większym kosztem niż wynagrodzenie dla firmy lub freelancera, który nas wesprze przy planowaniu działań.
źródła:
www.incapsula.com/blog/bot-traffic-report-2016.html
www.mecglobal.pl/news/polscy-adblockerzy-nie-boj-si-utraty-prywatno-ci-irytuje-ich-zalew-reklam-badanie-mec-wavemaker/
www.wfanet.org/app/uploads/2017/04/WFA_Compendium_Of_Ad_Fraud_Knowledge.pdf
iab.org.pl/badania-i-publikacje/raport-iab-zjawisko-blokowania-reklam/
rysunek:
Designed by Freepik
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.